Burgery z guacamole
Składniki
- 400 g dobrej, zmielonej wołowiny
- 2 bułki do burgerów
- spora garść rukoli
- pół czerwonej papryki
- 1 duża cebula
- 2 plastry żółtego sera
- kilka pomidorków koktajlowych
- duża szczypta grubo zmelonej soli morskej i pieprzu
- Guacamole:
- 1 awokado
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki soku z cytryny lub limonki
- 5-6 pomidorków koktajlowych pokrojonych na ćwiartki
- grubo zmielona sól morska i pieprz
- opcjonalnie posiekana papryczka chilli
Instrukcje
Bułki przekroić na pół i podpiec w piekarniku. Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę, wydrążyć środek i rozgnieść widelcem. Dodać sok z cytryny lub limonki, sól, pieprz, rozgniecione ząbki czosnku, pokrojone pomidorki oraz ewentualnie papryczkę chilli. Wszystko wymieszać.
Mięso doprawić solą i pieprzem, uformować duże, okrągłe i płaskie kotlety i położyć na rozgrzanej patelni grillowej. Cebulę pokroić w plastry i ułożyć obok kotletów. Zrumienić z każdej strony. Burgery obrócić po kilku minutach na drugą stronę i na każdym położyć plaster żółtego sera.
Na podpieczoną bułkę rozsmarować sos guacamole, położyć listki rukoli, burgera oraz kawałki podsmażonej cebuli i paski czerwonej papryki. Przykryć drugą połówką bułki. Podawać w towarzystwie pomidorków koktajlowych.
Mam w domu troje mężczyzn, więc pomysł na burgery zawsze spotyka się z dużym entuzjazmem. Lubię gotować, więc wolę przygotowywać je sama niż zamawiać gotowe w restauracji. Zawsze staram się je jakoś urozmaicić, by odkryć nowe smaki. Burgerów w takiej wersji jeszcze nie próbowałam, ale bardzo podoba mi się ten pomysł 🙂
Uwielbiam burgery, a przepis wygląda naprawdę przekonywująco, z pewnością muszę go odtworzyć. Niedawno kupiłam nowy piekarnik, dzięki któremu nabrałam chęci do eksperymentowania w kuchni. Mam nadzieję, że uda mi się odwzorować Pani propozycje. Domownicy powinni być zadowoleni z takiego obiadu.
Super przepis, muszę wypróbować 🙂
pychotka
Bardzo ciekawy przepis 🙂 Takiego burgera jeszcze nie próbowałam i chyba go wypróbuję. Troszkę obawiam się czy awokado mi podejdzie, bo nie ukrywam, że to raczej nie moje gusta, ale z drugiej strony nigdy nie jadłam go w takim daniu, także zaryzykuję 😀
Wyglądają apetycznie 🙂